Lisovia Lisewo - Jurand Lasowice

Spotkanie rozpoczął sędzia Krawczyk punktualnie o godzinie 14.30. Spotkanie od początku było emocjonujące, obie drużyny miały dużo sytuacji, jednak to gospodarze byli bardziej skuteczni. Zaraz na początku, w 7. minucie bramke zdobył Grzębski. Kolejne minuty to kilka sytuacji "sam na sam" graczy Juranda, które nie zostały wykorzystane. Zemściło się to w 33. i 35. minucie, bramki dla Lisovii zdobyli Chmielewicz i Jakubowski. Jurand zdołał szybko zareagować i już minutę później kapitalną bramkę z rzutu wolnego zdobył Jabłoński. W ostatniej minucie pierwszej połowy rezultat zmienił Brzezicki, strzelając bramkę na 3:2. Zmotywowany Jurand wyruszył na drugą część spotkania, aby dokonać "comebacku" do końca, jednak w 62. minucie zdarzyła się fatalna sytuacja. Brzezicki, wybiegając na sytuację sam na sam zderzył się z bramkarzem rywali i niestety doznał okropnej kontuzji - złamania nogi. Mecz został przerwany na około pół godziny, gdyż wezwana została karetka. Po wznowieniu gry, nadeszła burza i ulewa, jednak nieugięci gracze Juranda zdołali wyrównać po bramce Kamińskiego. Nieszczęśliwie, w 80. minucie po nieudanej interwencji naszych obrońców bramkę zdobył Jakubowski. Lasowiczanie jednak się nie poddali i zdołali wyrównać, w czym pomógł Kamiński strzelając swoją drugą bramkę w doliczonym czasie. Jurand zdobył nawet drugiego gola w ostatniej minucie meczu, jednak sędzia odgwizdał spalonego. Mecz zakończył się podziałem punktów.